Za nami pierwsze mecze siatkarskie na tegorocznych Igrzyskach Europejskich.
Nasi reprezentanci pierwsze spotkanie grali z Francuzami. Po stronie naszych przeciwników był "zbysiowy zamiennik" z Jastrzębia Guillaume Quesque.
Jak widać przyjaźnie zawiązane w Jastrzębskim Węglu zostają na zawsze i najcieplej przywitał Quesque Damian Wojtaszek.
Jeśli chodzi o naszego libero to zauważyłyśmy, że oprócz znakomitej gry, którą wczoraj prezentował lubi jeszcze prowokować. Uciekanie od piłki w ostatniej chwili opanował do perfekcji.
Mały, niepozorny, ale Francuzi go zapamietają. I o to chodzi.
Oczywiście nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie zwróciły uwagi na nowych, młodych i przystojnych. Chciałyśmy dać szanse zawodnikom z Francji, ale trener Kowal wprowadzajac na boisko Szymona Romacia sprawił, że nasza uwaga skupiła sie tylko na nim. Spełniający absolutnie wszystkie warunki na bycie najlepszym atakującym w Kadrze A. Przystojny, utalentowany, ambitny, czego chciec wiecej?
Dodatkowo bardzo cieszy nas wygrana z Francuzami 3:2. To z pewnością dobry znak przed następnymi meczami na Igrzyskach Europejskich. I z całą naszą sympatią do Dawida Konarskiego ale liczymy, że w przyszłym meczu również zobaczymy Szymona Romacia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz