Ivan Zaytsev wrócił do gry po kontuzji
Chyba każda fanka siatkówki na zestawienie słów "Zaytsev" i "kontuzja" ma przed oczami obraz tego straszliwego wydarzenia z ubiegłorocznych Mistrzostw Świata, kiedy to Zar padł na ziemię z przeraźliwym grymasem bólu wypisanym na twarzy, a wszystkie kobiece serca w jednej chwili pękły, niczym nadzieje Włochów na awans do kolejnej rundy po meczu z Polską.
To był zdecydowanie najgorszy moment całych Mistrzostw, no może poza tym, kiedy Matt Anderson wbił nóż w serce wszystkich swoich polskich fanek i wraz z reprezentacją USA pokonał Polskę 3:1. My wcale nie zapomniałyśmy.
Pomimo tego, że Ivanowi udało się już w tym sezonie rozegrać kilka spotkań z Dinamem Moskwą, to kontuzja dalej nie dawała o sobie zapomnieć. Niedawno Zaytsev udał się do Włoch na leczenie i dzięki temu w środę znów zjawił się na parkiecie. Jak sam powiedział:
Chciałbym udowodnić sobie i klubowi, że mogę grać świetnieNo cóż, liczymy że kostka pozwoli Ivanowi swobodnie grać i w czerwcu zobaczymy go w meczach reprezentacji Włoch. Bo przecież bez niego to nie to samo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz