![]() |
Newspix / Wojciech Figurski
|
Drugie zwycięstwo Polski, kochający Spirik i Papa Rezende za szybą.
Miniony weekend był dla biało-czerwonych bardzo udany. Dwa wygrane spotkania z Rosją na początek Ligi Światowej zawsze można uznać za bardzo udany.
Oczywiście można tłumaczyć się tym, że Rosja "nie jest" w swoim optymalnym składzie, ale nie oszukujmy się, Spiridonov dużo do niej pod względem sportowym nie wnosi.
I jak już jesteśmy przy ulubieńcu polskich kibiców to nie można nie wspomnieć o pokrzepiających swoich rodaków wpisach na twitterze. Zacznijmy może od pierwszego zdjęcia dodanego chwilę przed pierwszym czwartkowym spotkaniem.
Mogłybyśmy tutaj puścić wodzę fantazji i wymyślić przynajmniej milion lepszych wpisów, ale obawiamy się że Spirik mógłby zamknąć się w sobie i nie przyjechać nigdy do Polski, a to by była naprawdę wielka szkoda, zwłaszcza gdy pokażemy wam kolejny wpis.
Błąd tłumaczenia, włamanie na konto a może zwykłe nawrócenie? Nie nam to oceniać, jednak my z równą dawką ironii mówimy
My Ciebie też
I gdy my pokonywaliśmy Sborną dwukrotnie w pozostałych grupach nie działo się już nic ciekawego. Faworyci wygrywali, nikt nie zmienił drastycznie fryzury, nikt nie strzelał do kibiców generalnie wszystko było takie, jakie być powinno.
Chociaż mecze z udziałem Brazylii wyglądały dość zabawnie i wcale nie mówimy tutaj o zaledwie kilku zawodnikach bez zakazu grania. Trener Canarinhos, największy bohater ostatnich Mistrzostw Świata i wierny fan Mariusza Wlazłego ów spotkanie mógł oglądać spotkanie jedynie przez szklaną szybę loży VIP. Z tego co pamiętamy zakaz obowiązuje jeszcze 8 meczów.
I musimy przyznać, że siedząc tam bardzo spokojnie z niesamowicie stylowymi okularami i subtelnie przyklepaną srebrzystą czupryną trener Rezende wygląda całkiem przyjaźnie.
Zresztą jak zwykle
I chociaż nie było dane oglądać wszystkich Ligowych spotkań to wiemy, że te najlepsze nie umknęły naszej uwadze, prawda Kubi?


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz