Gorące zdjęcia

środa, 1 kwietnia 2015

Czyżby na rzeszowskich terenach cały czas znajdował się nieoszlifowany diament?




I to wyjątkowo nie chodzi o Dawida Dryję



Z ostatniego FF w Berlinie poza srebrnym medalem Rzeszowianie przywieźli masę ciekawych materiałów. Dziś przerobimy "Berlin Cribs", w którym o swoich siatkarskich początkach opowiada Jochen Schops. Okazuje się, że poza pięknymi brązowymi oczami i tą uroczą dozą nieśmiałości Jochen posiada nieziemski uśmiech, który ukrywał zdecydowanie za długo.


Rzeszowski atakujący oprócz opowiadania o swojej siatkarskiej przygodzie mówi, że Spiridonov jest "zabawny i fajny" 


Czy my na pewno mówimy o  tym samym Spiridonovie? Cóż, najwidoczniej nasz dobry przyjaciel nie pokazał jeszcze Shopsowi swojego pucharu. Spokojnie Jochen, wszystko jeszcze przed wami.



Później Jochen oprowadza nas po hotelu, opowiada niemieckie żarty i pokazuje półnagiego Dryję.


Ot taki zwyczajny rzeszowski film.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz