poniedziałek, 4 maja 2015
Jastrzębski Węgiel po raz drugi lepszy od Skry
Walka o brązowy medal twa dalej
Za nami kolejny emocjonujący, pięciosetowy pojedynek. I jak przystało na dobry mecz pomiędzy Skrą a Jastrzębiem Michał Łasko wypowiedział kolejną piękną słowną wiązankę po włosku. Być może jest to rodzaj przestraszenia przeciwnika?
Chociaż wydaje nam się, że Michał i bez tego ma wystarczające argumenty.
Koniecznie jeszcze musimy wspomnieć o nowym siatkarskim bromace, który wytworzył się pomiędzy Facu Conte oraz właśnie Michałem. Mimo że Conte robił co mógł, aby tylko sprowokować włoskiego atakującego ten pozostawał niewzruszony.
Cóż, jeśli wziąć pod uwagę lata gry Michała we Włoszech nie jest dziwne, że na wszelkiego rodzaju prowokacje po prostu nie reaguje
I niestety w trakcie spotkania kontuzji uległ ten pierwszy bełchatowski prowokator i wyjątkowo nie była to wina Łaski
Chyba
Mówiąc jeszcze o wczorajszym meczu trzeba wspomnieć o rosnącej formie Andrzeja Wrony, która z całą pewnością powinna cieszyć.
I nie, nie tylko dlatego, że Andrzej jest jednym z najprzystojniejszych polskich siatkarzy
Liczymy przede wszystkim, że będzie on naszą pierwszą środkową petardą i wybije w LŚ Amerykanom, Irańczykom i Rosjanom siatkówkę z głowy.
Wierzymy, że środowy mecz dostarczy nam jeszcze więcej emocji, chociaż wiemy, że będzie to trudne zadanie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz