Gorące zdjęcia

środa, 6 maja 2015

Transferowy zawrót głowy



Czyli koniec PlusLigi w praktyce



Jak co roku zalewa nas fala niespodziewanych transferów, szokujących odejść i powrotów. Co prawda nie wszystkie jeszcze zostały oficjalnie potwierdzone ale wydaje nam się, że już na tę chwilę można mówić o absolutnych ligowych hitach, bo jak inaczej nazwać przejście Bartka Kurka do Resovii?



Zacznijmy jednak od innego polskiego klubu, który chyba najwcześniej zaczął się zbroić na przyszły sezon. ZAKSA Kędzierzyn- Koźle, bo o ten klub chodzi,  staje na głowie żeby ściągać do siebie jak najlepszych zawodników. Jak na razie klub potwierdził transfer dwóch polskich graczy, Rafała Buszka oraz Dawida Konarskiego. Przejście naszych mistrzów świata do Zaksy jest bardzo dobrym pomysłem, w końcu może zostaną wpuszczeni na boisko.



Oprócz dwóch reprezentantów polski szeregi Zaksy zasilili Dominik Witczak, Grzegorz Pająk oraz Benjamin Toniutti. Kędzierzynianie zapowiadają walkę o najwyższe cele w przyszłym sezonie a my im jak najbardziej kibicujemy.

Jak każdemu PlusLigowemu zespołowi oczywiście.

Kolejne transferowe rodeo mamy w Rzeszowie. Po odejściu Dawida Konarskiego, Rafała Buszka, Paula Lotmana, Russella Holmesa czy Marko Ivovicia, Resovia ma luki niemalże na każdej pozycji. Przyjęcie potrzebowało kogoś na miarę serbskiego zawodnika. Od początku było wiadomo, że szykuje się transfer, który niejednego kibica wbije w fotel. I po kilku tygodniach doczekaliśmy się, Bartka Kurka w Asseco Resovi Rzeszów. Brzmi jak dobry film science fiction. Na pewno pierwszą naszą reakcją było


Niestety zaraz po momencie wyparcia, chwili zastanowienia, krótkiej depresji i ostatecznie krzyku rozpaczy przyszło nam zmierzyć się z rzeczywistością, która okazała się być dużo bardziej brutalna niż nam się dotychczas wydawało. Kuraś od przyszłego sezonu  będzie bronił barw Resovii. Postanowiłyśmy jednak nie wypominać Bartkowi przeszłości i spróbować jakoś się z tym pogodzić. Prawdą jest, że mogłyśmy się tego spodziewać, co więcej, starałyśmy się wybić Kypkowi ten pomysł z głowy, ale jakoś dalej nie potrafimy wyobrazić sobie Bartka w koszulce Resovii. Oczywiście zarówno klub jak i Kurka bardzo lubimy, aczkolwiek wydaje nam się, że ani on nie pasuje do Asseco. ani Asseco nie pasuje do niego.

Ale może ta mieszanka nie okaże się wybuchowa?


Głośne przejście jednego z najlepszych przyjmujących świata nie może nam całkowicie przyćmić innych równie interesujących transferów. Otóż do Rzeszowa przychodzi z wypożyczenia bardzo młody i bardzo utalentowany Alek Śliwka, którego szanse na karierę pokroju Michała Winiarskiego czy Michała Kubiaka oceniałyśmy już wcześniej. Nie chcemy być złośliwe ale ktoś kwadratu dla rezerwowych w rzeszowskiej hali po odejściu Buszka pilnować musi. Obawiamy się, że ten młody i bez wątpienia ambitny zawodnik przy takich gwiazdach jak Niko Penchev czy Bartek Kurek będzie niestety odstawiany na drugi plan.

I mówiąc jeszcze o największych polskich klubach należy wspomnieć o jednym z najlepszych ruchów ostatnich lat bełchatowskich prezesów. Pożegnanie Ferdinand Tille. My Ferdinanda bardzo lubimy, ale umiejętności w naszej rodzimej PlusLidze są nie mniej ważne niż sympatia. Wierzymy, że ten jeszcze dosyć młody zawodnik nabierze doświadczenia i kiedyś ze zdwojoną siłą wróci na polskie parkiety. Na jego miejsce jeszcze nikt oficjalnie nie przybył, ale liczymy na hit pokroju Bartka w Resovii, chociaż ze smutkiem przyjęłyśmy wiadomość, że Jenia Grebennikov jednak zasili włoski klub Associazione Sportiva Volley Lube, który swoją nazwę zmienia zdecydowanie zbyt często, ponieważ my musimy na nowo się jej uczyć kasując jednocześnie poprzednią z głowy.


Ze Skry odchodzą prawdopodobnie również Maciej Muzaj, który zdecydowanie się w Bełchatowie marnował oraz Wojtek Włodarczyk. Nie wiemy jak czuje się z tą informacją Andrzej Wrona, ale mamy przeczucie, że my czujemy się podobnie


I z pewnością przed nami jeszcze wiele zaskakujących transferów, które wymuszą u nas mniej więcej taką reakcję


 Ale jesteśmy dobrej myśli i mamy ogromną nadzieje, że już żaden klub nie będzie zmuszał nas swoimi decyzjami do zjedzenia kolejnej porcji lodów na pocieszenie


Bo nasze biodra tego najzwyczajniej w świecie nie wytrzymają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz