I wezwać do tablicy Michała Szybę
Emocje opadły, medale zawisły na ścianach, Katarczycy zajęli się piłką nożną, a my postanowiłyśmy wziąć "bohatera ostatniej akcji" pod lupę. To, co Michał zrobił w meczu z Hiszpanią wbiło nas w fotel, zatrzymało serce i zmiażdżyło wszystkie nasze oczekiwania w stosunku do tego chłopaka, przez co dopiero teraz pozbierałyśmy szczęki z podłogi i odkryłyśmy że poza zawałem serca i chwilami grozy zakończonymi "happy endem" Szyba ma do zaoferowania najszczerszy i najbardziej uroczy uśmiech jaki widziałyśmy.
Oczywiście nasze szperanie w internecie nie obyłoby się bez zdjęć wysportowanego i pół nagiego ciała Michała
Trzeba przyznać że Szyba ma talent do podnoszenia ciśnienia, w każdej sytuacji, nawet, gdy tylko nieśmiało spogląda w obiektyw.
Czyżby pozycja reprezentacyjnego ciacha wypadła komuś z rąk?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz