Nie udało się
My rozumiemy, niemieckie poczucie humoru, pomeczowe zmęczenie, zła pogoda, za słona zupa, no ale Jochen! Tak za każdym razem?
O zaraz, zaraz tutaj jakby był zarys uśmiechu...
A nie, jednak nie.
Przez myśl przeszło nam nawet, że może rzeszowski atakujący z jakiegoś powodu nie może obdarzyć nas swym uśmiechem, ale
to też nie to.
I nasze poszukiwania uznałybyśmy już w zupełności za bezowocne gdyby nie jedno zdjęcie, które absolutnie poprawiło nam humor
Warto było
O Igła!
OdpowiedzUsuń