Jeszcze więcej Ligowych ciach.
Liga Światowa nabiera tempa. Wszystkie reprezentacje z I dywizji chcą awansować do Final Six, które w tym roku odbywają się w Rio de Janeiro.
W grupie B, w której znajduje się nasza reprezentacja na prowadzeniu są dwie, jak na razie niepokonane(Polska, USA) drużyny, oraz dwie bez zwycięstwa (Rosja, Iran), które dalej mogą awansować do finałowego turnieju.
Oczywiście poza naszą, ale jakże bogatą grupą, jest jeszcze jedna, w której naprawdę dużo się dzieje. I nie mówimy tutaj tylko o tym, że pomiędzy 4 a 5 setem Ivan Zaytsev ściągnął koszulkę i nie chciał jej założyć.
I przez to, mimo szczerych chęci było nam bardzo ciężko skupić się nam na jakimkolwiek Serbie. Chociaż jeden wpadł nam w oko, tylko że jeszcze nie wiemy kto to jest. Spokojnie, wszystko nadrobimy.
W Brazylii bez zmian, a Australia niestety dalej jest "chłopcem do bicia". A szkoda, my Australijczykom bardzo kibicujemy i wierzymy, że wyrwą w końcu komuś zwycięstwo.
Najlepiej ze wszystkich drużyn bawią się Francuzi. A o ile nie cała reprezentacja to chociaż Nicolas Marechal, który cały czas atakuje nas zdjęciami ze zgrupowań.
Zawsze fajny jest ten moment, kiedy sportowcy odkrywają nowy portal społecznościowy i wrzucają na niego milion zdjęć lub postów. Później niestety zaczyna im się to nudzić i jedyne co nam zostaje to wspomnienia 5 zdjęć dziennie, tak więc Nico, obyś jak najdłużej odkrywał magię Instagrama.
Znalazłyśmy również kilka innych, nieodkrytych wcześniej ciach, ale wydaje nam się, że na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas. Na razie będziemy dalej bacznie przyglądać się poczynaniom naszych ulubieńców i po cichu liczyć na to, że z Chicago przywieziemy 2 zwycięstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz