Gorące zdjęcia

środa, 15 lipca 2015

Przegląd drużyn Ligi Światowej (cz. 1)




Dzisiaj odbędzie się pierwszy mecz tegorocznej edycji Final Six



Tak jak obiecywałyśmy dzisiaj przyjrzymy się dokładnie każdej reprezentacji, której udało się awansować do F6.

Na pierwszy ogień weźmiemy tegorocznych gospodarzy turnieju finałowego, Brazylię.

Brazylia

Bez wątpienia drużyna legenda, na swoim koncie Canarinhos mają już chyba wszystkie możliwe trofea. Przez wiele lat nieosiągalny wzór dla innych reprezentacji. I chociaż wydaje się, że lata swojej największej świetności Kanarki mają już za sobą to dalej są wyjątkowo groźnymi rywalami.

Niestety poza cechami pozytywnymi, czyli przede wszystkim wysokim poziomem gry, Brazylijczycy mają wiele cech, które raczej na ich korzyść nie przemawiają.

Chyba nie sposób zapomnieć to, co przed rokiem (jeszcze ówcześni mistrzowie świata) robili podczas pobytu w Polsce na siatkarskim mundialu. Kiedy okazało się, że gra nie idzie tak jak by chcieli, zaczęli bojkotować wszystko. Najlepszy przykład dawał wtedy swoim podopiecznym Bernardo Rezende, który bohatersko nie przychodził na konferencje i udzielał niezbyt przyjaznych wywiadów.

Sytuacja dodatkowo pogorszyła się, kiedy pierwszy raz Brazylijczycy przegrali na MŚ, z Polską. Brak profesjonalnego zachowania i wręcz fochy Kanarków sprawiły, że w oczach wielu kibiców siatkówki na całym świecie dużo stracili.

Oczywiście w każdej reprezentacji znajdzie się ktoś kogo lubimy. Ten zaszczyt przypada Felipe Fontelesowi.


Przesympatyczny przyjmujący znany z występów w PlusLidze. Jako jedyny przeprosił za zachowanie swoich kolegów podczas ubiegłorocznego mundialu. Dodatkowo jest bardzo przystojny, co jest dodatkowym plusem.

I gdybyśmy miały te 5 lat więcej... 

I faktycznie, jak każdy popełnia błędy


Ale kto jest bez winy niech pierwszy rzuci Mikasą


Teraz płynnym krokiem przejdziemy do oceny możliwości, wielkości gwiazd i ilości ciach.

Najlepsza gra

Zdecydowanie każdy w drużynie Canarinhos potrafi bardzo namieszać. Jednak z ostatnich obserwacji wynika, że główną postacią może być tutaj Ricardo Lucarelli. 


23-letni przyjmujący, który ma zadatki na bycie największą gwiazdą tej reprezentacji. A jak będzie na tym turnieju? Zobaczymy.

Kadrowa Gwiazda

Gwiazd w Brazylii jest więcej niż na niebie, ale jako przedstawiciela damy tutaj jednego z najlepszych rozgrywających świata, Brunao Rezende.

Długo zastanawiałyśmy się co możemy o nim miłego napisać i w końcu doszłyśmy do wniosku, że jego zdjęcie w przebraniu Maria będzie tutaj najlepszym komentarzem.


Reprezentacyjne Ciacho

Przyszedł czas na wybór największego ciacha w reprezentacji. Wybór nie może być inny.

 Murilo Endres


I na rozwianie jakichkolwiek wątpliwości dodamy jeszcze jedno zdjęcie



Przejdźmy lepiej do kolejnej reprezentacji bo tutaj jest już zdecydowanie za gorąco.


Francja

Reprezentacja, która już na ubiegłorocznych mistrzostwach świata udowodniła, że potrafi walczyć o najwyższe cele. Ambitni, charyzmatyczni, przystojni. To są jedni z nielicznych zawodników, po których absolutnie nie widać emocji. No może jest kilka wyjątków, ale jest ich naprawdę mało.

Jak na razie Francuzów lubimy i raczej nic złego na nich mówić nie będziemy. Dlatego też od razu przejdziemy do ich przedstawicieli w trzech kategoriach.

Najlepsza Gra
Wydaje nam się, że najwięcej szkód może narobić Earvin N'Gapeth.


 Charakterny miłośnik dziwnych fryzur i dobrej muzyki. Oprócz tego, że ma na swoim koncie wyrok za bójkę w barze (ale tylko w zawieszeniu, nie liczy się. Pamiętaj Earvin, my cię bardzo lubimy), ma również kilka utworów. Same posłuchajcie, jak dla nas, zważywszy na powyższe okoliczności mocne 9/10.


Kadrowa Gwiazda

Myślałyśmy o tym, aby po raz drugi wstawić tutaj Earvina, ale doszłyśmy do wniosku, że damy szansę również innym, w tym wypadku padło na wieloletniego gracza Zaksy Antonina Rouziera.


 Może i jego sława nie jest w stu procentach "dobra"
Ale jak to mówią, Antoś, to Antoś.


Reprezentacyjne Ciacho

Możecie nie do końca zrozumieć nasz wybór, ale my do tego zawodnika mamy przeogromną słabość, trochę jak do czekolady z orzechami.
Ciachem Francji mianujemy Jenie Grebennikova


No i już tradycyjnie mały bonus


Spokojnie, jeszcze dzisiaj pojawi się część druga. Po prostu nie chcemy przesadzić z natężeniem ciach w jednym wpisie. Powiemy tylko tyle, warto czekać, ponieważ część druga będzie jeszcze bardziej HOT!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz